Nie tylko Smok Wawelski czyli gdzie w Krakowie straszy?

Nocne zdjęcie zamku na Wzgórzu Wawelskim
Kraków, jako dawna stolica polskich królów, może poszczycić się nie tylko ogromem historycznych i architektonicznych ciekawostek, ale również opowieściami mrożącymi krew w żyłach! Smoki, kaci ścinający głowy, diabły, duchy i strzygi – tak kiedyś wyglądał Kraków! Jeśli lubicie zwiedzać miasta według zupełnie niestandardowego klucza, chodźcie z nami na spacer po strasznym Krakowie! Wspólnie zanurzymy się w tajemniczy świat krakowskich ulic, budynków i zaułków.

Czakram i duchy z zamku królewskiego na Wawelu

Zamek Królewski na Wawelu usytuowany na wzgórzu wawelskim to jedno z najważniejszych miejsc historyczno-kulturalnych w Polsce. Będący przez wieki siedzibą królów polskich skrywa w sobie wiele sekretów. Zwiedzając Wawel, zwróćcie uwagę na zachodnie skrzydło zamku. W tym miejscu bowiem, jak głosi legenda, ukryto emanujący niezwykłą energią duchową kamień. Podobno hinduski bóg Sziwa, rzucił kiedyś siedem magicznych kamieni w siedem stron świata, a jeden z nich trafił właśnie do Krakowa. Czy to tylko mit i wyssana z palca teoria? Zobaczcie sami, czy poczujecie dziwne wibracje w zachodniej części kompleksu.

Wawel to nie tylko niezidentyfikowane źródło energii. To także duchy i to nie byle jakie! W wawelskich komnatach pojawia się podobno duch Anny Jagiellonki, ostatniej z dynastii Jagiellonów, a w jaskiniach podwawelskich odbywają się narady duchów polskich władców. Mówią że raz na czas dołączają do królewskiego spotkania słynni rycerze śpiący w Tatrach. Miejcie zatem oczy i uszy otwarte!

⇒ Adres: Wawel 5

Czarna Dama w krakowskim Magistracie

Krakowski Magistrat skrywa w swoich murach do dziś niewyjaśnioną historię. Od przeszło dwustu lat w dawnym pałacu margrabiów Wielopolskich straszy Czarna Dama. Podobno jest to duch panny Wielopolskiej, którą ścięto i pochowano w wielkiej tajemnicy gdzieś w murach budynku, ale wciąż trwają spory, kim była ta tajemnicza postać. Sprawa nabrała większych rumieńców, kiedy w roku 1909 znaleziono zamurowany w ścianie szkielet młodej kobiety. Nikt jednak nie potrafi ustalić, jaka historia i czyja, skrywa się w tym budynku. Podobno nocami w Magistracie pojawia się duch Czarnej Damy, a niektórzy świadkowie zeznawali, że nie są to tylko miejskie opowieści.

⇒ Adres: plac Wszystkich Świętych 3-4

Mniszki z Lasku Wolskiego

Lasek Wolski to przepiękny teren rekreacyjny, który obejmuje powierzchnię aż 419 ha i stanowi jedno z najbardziej popularnych miejsc wypoczynkowych mieszkańców Krakowa. Wchodzący w skład Lasów Miejskich oferuje liczne szlaki spacerowe i turystyczne, głębokie wąwozy, rozległe polany oraz słynne ZOO. Na terenie Lasku Wolskiego można znaleźć sporo odludnych i czasem niepokojących miejsc. Jednym z nich jest Rezerwat Panieńskie Skały. Musicie wiedzieć, że nie są to zwykłe skały. W ich środku zaklęte są mniszki, które uciekając przed Tatarami, znalazły tu schronienie. Czasem słychać w ich okolicy śpiew zakonnic, a ci, którzy zawędrowali pod Panieńskie Skały nocą, opowiadali, że spomiędzy szczelin wydobywa się światło, a w powietrzu czuć duszący zapach kadzideł. Czy to prawda, że pod ziemią od prawie 800 lat znajduje się ołtarz, przy którym uratowane mniszki wciąż się modlą? Jeśli chodzi o nas, nie chcemy tego sprawdzać…

⇒ Adres: Las Wolski, aleja Panieńskich Skał 18

Zjawa podgórska i kościół św. Benedykta

Biada tym, którzy znajdą się późną nocą w okolicy podgórskich Krzemionek. Mimo cudownych terenów i widoków, które urzekają, strach tu spacerować nocą! W tym miejscu krąży bowiem najbardziej okrutny duch błąkający się po ulicach Krakowa. Pilnująca skarbów ukrytych pod ołtarzem w niewielkim kościele św. Benedykta dusi swoje ofiary i urywa im głowy. Podobno złe zaklęcie, które na nią rzucono może być zdjęte przez młodzieńca, który ją pokocha i poślubi.

⇒ Adres: ul. Zamoyskiego 2

Dziwne zdarzenia w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego

Nieco na uboczu Krakowa, znajduje się stary austriacki fort, pełniący od 1964 roku funkcję Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak głosi legenda, latem w 1910 roku z fortu zniknęła bez śladu cała zmiana wartowników. Dosłownie rozpłynęli się bez śladu, a ich ciał nigdy nie odnaleziono. Zagadkowe było również to, że w środku panował idealny porządek, nic nie zostało skradzione, ani nie było widać również śladów walki. Późniejsze śledztwa nic nie wykazały. Co się tam wydarzyło? Do dziś nikt tego nie ustalił. Samo obserwatorium można zwiedzać od września do końca czerwca. Zachęcamy do zobaczenia tego miejsca poza szlakami, czasem i… światem doczesnym? Propozycja tylko dla odważnych!

⇒ Adres: Orla 171

Duchy z kaplicy w Bazylice Mariackiej

Zwiedzając Bazylikę Mariacką możecie usłyszeć jęki i głosy, które dobiegają z kaplicy św. Antoniego. To właśnie w niej, w ostatnią noc życia, kapłani wysłuchiwali spowiedzi złoczyńców skazanych na śmierć. Nieszczęśników czekał nazajutrz los potworny. Ćwiartowano ich i wieszano publicznie na Rynku Głównym. Kaci wykonujący wyrok potrafili być bardzo okrutni. Niejednokrotnie znęcali się nam skazanymi, których głosy mieszają się dziś pomiędzy tłumem zwiedzających. Czy tak jest? Sprawdźcie sami – przy kaplicy św. Antoniego człowiek zawsze czuje się nieswojo. I tak dziwnie wieje chłodem…

⇒ Adres: Plac Mariacki 5

Diabeł w Pałacu Krzysztofory

Siedziba Muzeum Historycznego Miasta Krakowa to również siedziba… samego diabła! Legenda głosi, że pod kamienicą rozciągają się wielkie piwnice, które biegną pod całym Rynkiem. Pewnego razu, młoda kucharka miała zarżnąć koguta, który wystraszony uciekł jej do rzeczonych piwnic. Niewiasta biegła i biegła po tych piwnicach, aż dobiegła do miejsca, w którym zupełnie się zgubiła, a szukając drogi powrotnej spotkała postać w trójgraniastym kapeluszu, na kurzych stopach. Szybko okazało się, że był to przemieniony w diabła kogut. Co było dalej? Musicie sami sprawdzić, co skrywa się w Muzeum Krakowa. Podpowiemy, że oprócz diabelskich podziemi, możecie zobaczyć niezwykle interesującą wystawę „Kraków od początku bez końca”. Może w niej znajdziecie wskazówki i odpowiedź na to, co się stało z młodą kucharką?

⇒ Adres: Rynek Główny 35

Wiślane cuda przy Klasztorze S.S. Norbertanek

Spacerując bulwarami wiślanymi od razu go zobaczycie. Bryła zespołu kościelno-klasztornego sióstr norbertanek na Salwatorze wybija się w krajobrazie. Jest trochę tajemnicza, wygląda na opuszczoną, ale w jej wnętrzu skrywają się romańskie i barokowe cuda. W XIII wieku klasztor został złupiony przez Tatarów, a według podań, dzwon z kościelnej wieży wrzucono do Wisły. Raz w roku, w Noc Świętojańską, dzwon wypływa na powierzchnię. Nie należy jednak się do niego zbliżać. Kto to zrobi, zostanie wciągnięty w ciemne wody Wisły.

⇒ Adres: Tadeusza Kościuszki 88

Multimedia


Kalendarz Wydarzeń Rowerowych

Powiązane treści